Cameron Diaz, Sandra Bark "Ja, kobieta"


Raczej unikam książek napisanych przez sławnych ludzi. Większość z nich pisze dla samej idei pisania i nie ma zbyt wiele do przekazania. Postanowiłam jednak sięgnąć po publikację autorstwa Cameron Diaz. Bardzo lubię oglądać ją na ekranie i byłam ciekawa, co ma mi do powiedzenia.
Ja, kobieta to poradnik dla kobiet. Czytając to, pewnie pomyślicie sobie "phi, a mało to ich było" i poszukacie ciekawszej książki do przeczytania. Zanim jednak to zrobicie, pozwólcie, że spróbuję Was przekonać, że to nie jest zwykła publikacja mówiąca o tym, co robić, żeby dobrze czuć się w swoim ciele.
Tak, Cameron Diaz jest sławna, trudno temu zaprzeczyć. Wiedzieliście, że przez wiele lat miała niską samoocenę. Nie odżywiała się też prawidłowo. Wiele godzin spędzała w pracy, ciągle gdzieś się spieszyła i nie miała czasu na przygotowywanie jedzenia w domu. To odbiło się na jej wyglądzie. Cameron Diaz o tym opowiada. Uświadamia czytelniczkom, że fast food to nie jedzenie. Nie zaspokaja ono nawet głodu. Wchodzi jedną stroną, a wychodzi drugą i tyle po nim pozostaje. Tej wielokrotnie nagradzanej aktorce udało się w końcu znaleźć drogę do akceptacji samej siebie i próbuje pomóc czytelniczkom w zrobieniu tego samego. Mówi o tym, co jeść i jak motywować się do wysiłku fizycznego, Chce, by każda kobieta odnalazła w sobie siłę. Powiem więcej, udaje jej się to.
Tę książkę połknęłam w jeden wieczór. To jedna z najlepszych publikacji dotyczących zdrowego trybu życia, jaką do tej pory czytałam. Wiecie dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że wszystko, co zostało tam napisane, jest poparte naukowo. To nie są tylko puste wywody w stylu "żyw się sałatą, a będziesz chuda, bo ja tak robię i nie tyję". Cameron przekazuje czytelniczkom to, czego sama się nauczyła na temat zdrowego trybu życia, a co one zrobią z tą wiedzą - to już ich sprawa.
Ja, kobieta została podzielona na 3 części. Jedna z nich dotyczy odżywiania, druga kondycji, a trzecia umysłu. Jeśli liczycie na to, że znajdziecie tu diety-cud i fantastyczne ćwiczenia, które w ciągu paru dni zrobią z nas ideały - muszę Was rozczarować. Nic takiego tu nie ma. Zapytacie pewnie, co w takim razie tu jest. Odpowiem krótko - życiowe rady. Cameron Diaz nie nakłania do katowania się dietami, mówi za to, że łatwiej będzie nam zapanować nad wagą, jeśli nauczymy się jeść wtedy, kiedy naprawdę odczuwamy głód, a nie wtedy, gdy mamy na coś apetyt. Wiecie co jest najważniejsze w zdrowym odżywianiu? Nie, nie dieta, a dobre samopoczucie. Z nim jesteśmy w stanie góry przenosić. 
Cameron Diaz pokazuje, że można do niego dojść metodą małych kroczków. Owocowe cukierki zastępuje się owocami i stopniowo wprowadza się coraz więcej ruchu. Na początku wystarczy robienie drobnych kroczków przy czekaniu na to, aż ugotuje się woda. Wiecie, co zainspirowało mnie najbardziej? Butelka wody. Tak, dobrze widzicie, butelka wody mineralnej. Cameron Diaz wyznała, że wypija ją codziennie rano i to jest dla niej jak budzik. Postanowiłam to przetestować. Codziennie rano wstaję o 5.30, żeby dojechać do pracy i jak pewnie się domyślacie, czuję się i wyglądam wtedy jak zombie. Nie myślałam, że picie wody może mnie postawić na nogi. A ja się głupia kawą futrowałam i nic mi to nie dawało...
Aktorka w swojej książce nie zapomina o żadnym aspekcie kobiecego życia. Porusza tematy dotyczące nie tylko diety i aktywności fizycznej. Mówi także o sprawach intymnych. Jest przy tym bardzo życzliwa i naturalna. Nie każe nam niczego robić, nie wywyższa się. Chce tylko jednego, a mianowicie tego, byśmy dobrze czuły się w swoim ciele.
To idealna lektura dla każdej kobiety. Nie ważne w jakim jest wieku, czym się zajmuje zawodowo. Przeczytajcie tę książkę. Mam nadzieję, że znajdziecie w niej coś dla siebie.

Cameron Diaz, Sandra Bark
Ja, kobieta
Wydawnictwo IUVI
Kraków 2014

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu IUVI :)

Udostępnij ten post

6 komentarzy :

  1. Jak byłam młodsza to przepadałam za ta aktorką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyna sława, którą czytałam to Waris Dirie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cameron budzi we mnie uczucie sympatii, pewnie dlatego zainteresowała mnie jej książka, ale myślałam, że to będzie książka o niej, a nie o zdrowym stylu życia. Okładka jest okropna... pewnie nigdy bym nie kupiła tej książki, ale skoro polecasz... to muszę przeczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jak okładka, widywałam gorsze. Wobec tej jestem raczej obojętna. Cameron Diaz to fajna babka i mądre rzeczy pisze, polać jej ;)

      Usuń
  4. Początkowo byłam przekonana, że będzie to typowa biografia, za którymi nie przepadam, na szczęście szybko wyprowadziłaś mnie z błędu ;) Ostatnio próbuję zmienić swoje życie i zacząć bardziej dbać o siebie, jeśli książka miałaby mi w tym pomóc to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie jest biografia :) Polecam, na pewno znajdziesz w niej inspirację do zmian :)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka