Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #32 Natan Noraj "Czternaście milimetrów życia"


Z zeszłym tygodniu poniedziałki ze zbrodnią w tle zabrały nas do Włoch. Dzisiaj przeniesiemy się do Krakowa. To tam działa Archiwum X. Nie, nie spotkacie tam agentów Scully i Muldera, lecz polski zespół dochodzeniowy, który zajmuje się sprawami otwartymi i niewyjaśnionymi.
Jeden z członków spółki centrum medycyny niekonwencjonalnej zostaje brutalnie zamordowany. Funkcjonariusze z Archiwum X docierają do wydarzeń sprzed 3 lat. Okazuje się, ówczesny prezes spółki popełnił samobójstwo w miejscu, w którym odnaleziono ciało denata. Krąg podejrzanych rośnie, a na jaw wychodzą mroczne tajemnice bohaterów.
Natan Noraj odwalił kawał dobrej roboty. Opisał legendarne Archiwum X, o którym oficjalnie niewiele wiadomo. Nie spotkałam się do tej pory z poruszeniem tego wątku w literaturze polskiej. Przyznam, że nie wiedziałam nawet o jego istnieniu. Członkowie ekipy zostali przedstawieni w bardzo realistyczny sposób. Każdy z nich ma swoje ambicje, nikogo nie jest łatwo przekonać do swoich racji. Między bohaterami toczy się nieustanna walka. Podinspektor Brunon Bielik, który jest, przynajmniej w teorii, dowódcą ekipy, nie ma łatwego zadania. Zapanowanie nad Danielem Atmanem - paranoikiem uzależnionym od używek, Mikołajem Messnerem - wybitnym psychologiem, Sarą Kotańską - analitykiem kryminalnym i Patrykiem Filarem - zwykłym policjantem, jest nie lada wyzwaniem. Czy uda im się rozwikłać zagadkę? 
Na początku w książce niewiele się działo. Miałam mieszane uczucia i nie byłam pewna, czy uda mi się dobrnąć do końca. Na szczęście z każdym trupem robiło się coraz ciekawiej. Lubię, gdy powieść ocieka krwią. Natan Noraj zaspokoił moje oczekiwania. Napisał świetną powieść, od której bardzo trudno się oderwać.
Nie byłam w stanie domyślić się, kto jest mordercą. To ogromny plus. Nie czuję żadnej satysfakcji, gdy już od połowy książki wiem, kto jest winny. Czekam zawsze na element zaskoczenia. Natanowi Norajowi udało się wcisnąć mnie w fotel. Nie mogłam uwierzyć, że akurat ta osoba stoi za tym krakowskim pogromem. Miałam wiele podejrzeń, ale każde z nich było chybione. Zakończenie było naprawdę fenomenalne. Na taką bombę czekałam. Do tej pory szukam zębów, które wypadły po tym, jak moja szczęka opadła z wrażenia. Nie wiem, czy autor odnajdzie mój tekst, ale w tym momencie chylę przed nim czoła. Mam nadzieję, że to nie będzie jego jedyna powieść.
Jeśli szukacie dobrego, polskiego kryminału - polecam Czternaście milimetrów życia. Ta książka wciąga i trzyma w napięciu, choć jak wspomniałam, trzeba najpierw przebrnąć przez kilka pierwszych stron.

Natan Noraj
Czternaście milimetrów życia
Wydawnictwo Videograf
Chorzów 2015

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Videograf. 

Udostępnij ten post

4 komentarze :

  1. Naprawdę niezła fabuła... przyjrzę się bliżej tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polskie Archiwum X? Jestem zdecydowanie za, a skoro wrażenie powoduje wypadanie zębów ze szczęki, to uznaję pozycję za obowiązkową :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię niespodziewane zakończenia, to dla mnie największy plus książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecę ten tytuł koleżance, bo ja nie jestem zbytnio zaciekawiona. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka