Przedpremierowo: Aneta Krasińska "Szukając szczęścia"

Dla większości ciężarnych kobiet płeć ich dziecka nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest to, by maleństwo urodziło się zdrowe.

Dagmara, córka Malwiny i Artura, urodziła się z sekwencją Pierre'a Robina. To wada rozwojowa spowodowana przez zaburzenia rozwoju żuchwy w czasie embrionalnym. Charakteryzuje się małą, zahamowaną w rozwoju żuchwą, zapadającym się językiem, utrudnionym oddychaniem, osłabionym odruchem ssania, a także rozszczepieniem podniebienia miękkiego. Wychowanie chorej córeczki przerasta Artura. Malwina zostaje z dziewczynką sama. Nie poddaje się jednak. Postanawia walczyć o swoje dziecko. Na szczęście może liczyć na pomoc ojca, który kocha Malwinę i Dagmarę ponad wszystko. Czy kobiecie uda się na nowo poukładać życie?

Sięgnęłam po tę książkę z pewną dozą niepewności. Nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Powieści, w których pojawiają się chore dzieci, są dość trudne w odbiorze. W większości z nich matki całkiem poświęcają się wychowaniu niepełnosprawnej pociechy, zapominając przy tym o całym świecie. Malwina robiła wszystko, by Dagmara stała się samodzielna. Podziwiam ją za to. Nie siedziała z założonymi rękami, nie zalewała się łzami i nie pytała, dlaczego to akurat jej córeczka urodziła się chora. Bardzo polubiłam tę bohaterkę. Miała swoje wady i zalety, nie była czarno-biała. Podobnie sprawa miała się z jej mężem, Arturem.

Ujęło mnie to, w jaki sposób Aneta Krasińska opisywała bohaterów. Nie krytykowała ich decyzji. Pokazała, co sprawiło, że zachowali się w taki, a nie inny sposób. Nikomu niczego nie brakowało. Może trochę mało było w tym wszystkim Dagmary, lecz nie uważam, żeby było w tym coś złego.

Połknęłam tę książkę w ciągu kilku godzin. Czytało się ją bardzo przyjemnie. Śmiało mogę polecić Szukając szczęścia dalej. Autorka kładzie duży nacisk na emocje bohaterów, co bardzo przypadło mi do gustu. Poznacie w tej powieści matkę walczącą o przyszłość swojego dziecka oraz ojca, który nie do końca był w stanie odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Polecam gorąco.

Aneta Krasińska
Szukając szczęścia
Wydawnictwo Novae Res
Gdynia 2015

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Udostępnij ten post

5 komentarzy :

  1. Nie czytam takich powieści, ale twoja recenzja bardzo mi się podoba. Faktycznie wyjątkowa kobieta bo zamiast się użalać, walczy. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapewne sama nie potrafiłabym być aż tak silna i waleczna, jak autorka, ale przeczytanie książki może dać kopa do działania w trudnych chwilach. Myślę, że warto przeczytać, a Twoja recenzja właśnie mnie do tego przekonała. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sie nie mogę doczekać kiedy książka wyjdzie... Czytałam I rozdział i ... bardzo chcę znać finał tej historii... Pozdrawiam - AS

    OdpowiedzUsuń
  4. Aktualnie nie jestem zainteresowana tą książką, ale może kiedyś się to zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałabym, dobrze, że tak pisarka przedstawiła bohaterów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka