Lucyna Klimczak "Co-dziennik"

Nie wiem jak jest z Wami, ale mnie dopada chyba wiosenne przesilenie. Mam totalną niechęć do robienia czegokolwiek. Dlatego szukam książek, które pomogą mi jakoś zmotywować się do działania i nadadzą nieco kolorów mojej szarej rzeczywistości. Pozwólcie, że opowiem Wam dziś o Co-dzienniku.

Żyjemy w ciągłym biegu. Niewiele mamy czasu na to, by usiąść spokojnie i zastanowić się nad sobą, nad tym, co tak naprawdę jest dla nas ważne. Lucyna Klimczak, autorka tej publikacji chce nam w tym pomóc. Znajdziemy tu 365 zadań na każdy dzień roku. Możemy je robić po kolei albo na wyrywki. Jeśli któreś z nich nie przypadnie nam do gustu, możemy spokojnie przejść dalej.


Znajdziemy tu dużo na pozór prostych pytań, jednak udzielenie na nie odpowiedzi okazuje się czasem bardziej skomplikowane, niż mogłoby się nam wydawać. Pomyślcie, co napisalibyście przy takim zadaniu: "Stań przed lustrem. Kogo widzisz?". Mnie odpowiedź na to pytanie przyszła z trudem.

Nie spodziewałam się, że książka będzie wymagała ode mnie takiego emocjonalnego zaangażowania. Bywało, że gdy zastanawiałam się nad pewnymi odpowiedziami, polały się łzy. Chyba potrzebowałam takiego lustra, w którym zobaczę, co nie gra i zastanowię się jak to naprawić. Cieszę się, że książka wpadła w moje ręce.

Nie będę streszczać zadań, mija się to z celem. Jeśli chcecie, sami przekonajcie się, co zaserwuje Wam autorka. Mam nadzieję, że nie będziecie rozczarowani tą publikacją. Mnie nieco podniosła na duchu i pozwoliła się na chwilę zatrzymać. Tego mi było trzeba.

Lucyna Klimczak
Co-dziennik
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Helion.

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. O, zainteresowałaś mnie. Pomyślę o niej na pewno. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie wiem, jakoś tego typu książki mnie wbrew pozorom jednak nie motywują :) Ostatnio przeczytałam ,,Magię sprzątania" i do tej pory nie zabrałam się za porządki :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka