Charles Dickens "Opowieści wigilijne. Czym jest dla nas Boże Narodzenie"

Ach, teraz niezwykłe magiczne stają się dla mnie najzwyklejsze rzeczy. Wszystkie lampy są zaczarowane, wszystkie pierścionki są talizmanami.
Zbliżają się święta. Nie lubię typowo świątecznych powieści, ale obok wydania Opowieści wigilijnych. Czym jest dla nas Boże Narodzenie, nie mogłam przejść obojętnie. To zbiór utworów, których wspólnym mianownikiem są święta Bożego Narodzenia. Niektóre z nich były pierwotnie wydawane w "Household Words" i "All the Year Round". 

Zbiór rozpoczyna się opowiadaniem Opowieść o goblinach, które podkradły zakrystiana. To XXIX rozdział Klubu Pickwicka. Ta historia nieco odbiega swoim klimatem od reszty, ale to nie jest zarzut z mojej strony.

Te historie liczą sobie grubo ponad 100 lat, ale nie powiedziałabym, że straciły na swoim wydźwięku. Kiedy czytałam Choinkę, wydawało mi się, że słucham opowieści mojego dziadka na temat Bożego Narodzenia, tego jak wyglądały w jego rodzinnym domu. Popadłam w zadumę, gdy czytałam tytułowe opowiadanie. Z czasem zaczynamy inaczej patrzeć na święta. Zatracamy ich magię i odkrywamy ją na nowo, gdy mamy własne dzieci i widzimy, jak one cieszą się z choinki, prezentów i śniegu (chociaż tego ostatniego jest na święta coraz mniej).

Mam ogromny sentyment do prozy Dickensa. Czytając tę publikację, zaczęłam wczuwać się w świąteczny klimat. Ten autor potrafi zaczarować czytelnika swoimi słowami, wprowadzić do świata magii. Nikt nie jest w stanie go podrobić. Podziwiam też Jerzego Łozińskiego za to tłumaczenie. Wykonał kawał bardzo dobrej roboty. Nie unowocześnił języka, dzięki czemu przenosimy się w miejscu i czasie. Ten zabieg nie utrudnia lektury, także nie musicie bać się tego, że nic nie zrozumiecie.

Jestem pod wrażeniem także strony wizualnej tej publikacji. Pojawiają się tu oryginalne ilustracje, a na dodatek powieść wydano w twardej oprawie, więc to może być dobry pomysł na prezent dla bliskich.

Charles Dickens po raz kolejny mnie zaczarował. Wprowadził w stan zadumy. Zmusił mnie do tego, bym zastanowiła się, czym dla mnie są święta Bożego Narodzenia. Nie przepadam za opowiadaniami, ale te mają swój niesamowity klimat. Każde z nich daje nam pewną lekcję. Zwraca uwagę na to, co w życiu jest najważniejsze, a o czym my bardzo często zapominamy. 

Charles Dickens
Opowieści wigilijne. Czym jest dla nas Boże Narodzenie
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Poznań 2017

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Udostępnij ten post

5 komentarzy :

  1. Uwielbiam "Opowieść Wigilijną", czytam co roku - jest dla mnie równie stałym elementem co Kevin na Polsacie ;) Za pierwszym razem bałam się sięgać po Dickensa bo obawiałam się trudnego języka ale nic bardziej mylnego. Dickens jest jednym z tych klasycznych autorów których czyta się z ogromną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki tego autora, więc chętnie postawię tę książkę na swojej półce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uwielbiam książki w klimacie świątecznym :)
    Co prawda czytam je tylko w okolicy Świąt, ale to dlatego, że właśnie wtedy mają swój urok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie opowiadania dobrze byłoby przeczytać po wigilii, odpowiedni nastrój do zadumy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka