Cynthia Swanson "Wyśnione życie"

Idealne życie nie istnieje. Ani tu, na jawie, ani tam, we śnie.
Kitty Miller to bohaterka, którą polubiłoby wielu moli książkowych. Kobieta bowiem wraz z przyjaciółką prowadzi księgarnię. Ma ponad 30 lat, ale nie znalazła nikogo, z kim mogłaby spędzić swoje życie. Znaczy się nie to, że nikogo nie było, ale jakoś nic z tego nie wyszło. Nocami śni o Katharyn Andersson, szczęśliwej żonie Larsa, która ma wspaniałe dzieci i bogate życie towarzyskie. Oprócz tego jest bogata, czyli stanowi przeciwieństwo Kitty. Czy właścicielka księgarni będzie potrafiła odróżnić świat realny od sennego? Które z jej żyć jest prawdziwe? O tym musicie się przekonać sami.
Podeszłam do tej książki dość ostrożnie. Nie wiedziałam, czy polubię Kitty i będę w stanie zrozumieć jej zachowanie. To samo tyczyło się Katharyn. Jednak muszę powiedzieć, że Cynthia Swanson mnie oczarowała. To bardzo dobry debiut. Dlaczego? Już tłumaczę, dlaczego tak uważam.

Akcja nie mknie na łeb, na szyję. Wręcz przeciwnie, rozkręca się dość powoli. Podczas lektury balansujemy na granicy dwóch światów. Realnego i sennego. Poznajemy obie wersje głównej bohaterki. Nie od razu oczywiście. Autorka stopniowo odkrywa karty, wzbudzając ciekawość czytelnika.

Trudno jest mi powiedzieć, którą z wersji Kitty polubiłam bardziej. Każda z nich miała w sobie coś niezwykłego, ale żadna nie była idealna i to było w nich najlepsze. Przynajmniej moim zdaniem. Dzięki temu uwierzyłam w historię zarówno Kitty, jak i Katharyn. Autorka stanęła na wysokości zadania i wykreowała bardzo realistyczne bohaterki, a właściwie jedną bohaterkę, która była kimś innym za dnia i nocą.

Wyśnione życie to historia pełna tajemnic. Do końca nie wiedziałam, jak zakończy się ta opowieść. I muszę powiedzieć, że finał mnie usatysfakcjonował i jestem pełna podziwu dla autorki. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na jej kolejną powieść.

To nie jest książka, którą się czyta, i o której szybko się zapomina. Wręcz przeciwnie. Powieść zmusza do pewnych przemyśleń. Zwłaszcza jeśli chodzi o Kitty. Chociaż Katharyn też daje czytelnikom pewne lekcje. Przede wszystkim wtedy, gdy poznaje swoją rodzinę.

Jeśli szukacie historii, która przeniesie Was do innego świata i pozostanie na długo w Waszej pamięci, polecam Wyśnione życie. To bardzo dobra powieść obyczajowa. Nie jest przesłodzona ani jakoś bardzo odrealniona. 

Cynthia Swanson
Wyśnione życie
Wydawnictwo Kobiece
Białystok 2018

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. Ja chyba bardziej polubiłam Katharyn. Chociaż miała swoje wady.
    Niemniej jednak zakochałam się w tej powieści. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio ciągle widzę tę ksiązkę na blogach i coraz bardziej mam na nią ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Realna bohaterka i tajemnice? Jestem za lekturą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka