Anna Robak-Reczek "Gra Luizy"

 

Trzymająca w napięciu historia psychopatki Luizy, która po śmierci matki wraca do Polski, by odnowić relacje ze swoim ojcem. Luiza jest bezkompromisowa, bezpośrednia i często bezczelna, co nie przysparza jej przyjaciół. Jednocześnie fascynuje mężczyzn i kobiety, z czego korzysta, by owijać innych wokół palca. Postanawia przejąć prężnie działającą firmę ojca i zaczyna w tym celu rozgrywać jego otoczenie. Jednak szybko okaże się, że będzie potrzebować pomocy – wracają demony z jej poprzedniego życia.

Ta książka swego czasu wyskakiwała mi niemal zewsząd, więc trochę odczekałam i zabrałam się za czytanie. Przyznam szczerze, że nieco się jej obawiałam. Dość ostrożnie podchodzę do tak mocno reklamowanych książek, ale moje obawy okazały się niepotrzebne. 

Luiza to córka Witolda, która po rozwodzie rodziców mieszkała z matką w Stanach Zjednoczonych. Po jej śmierci wraca do z ojcem do Polski. Ma na siebie konkretny plan i dość kontrowersyjny sposób, by go zrealizować.

Tytułowa Luiza niemiłosiernie działała mi na nerwy. Nie dało się jej lubić. W każdym razie ja nie potrafiłam tego zrobić. To była taka mała, rozpieszczona księżniczka, która musiała dostać wszystko już, teraz. Czy wzbudzała we mnie strach? A gdzie tam. Współczucie prędzej. I nie są to zarzuty z mojej strony, to tylko pokazuje, że autorce udało się wykreować bohaterów, wobec których nie byłam obojętna. Witold był intrygujący. W sumie odczuwam niedosyt, jeśli chodzi o jego postać. Było go dla mnie trochę za mało. Nie do końca wiedziałam, co mam myśleć na jego temat. Tak samo nie umiałam rozgryźć Olafa.

Ta książka to zdecydowanie bardziej powieść obyczajowa z elementami thrillera niż sam thriller. I nie jest to zarzut z mojej strony, po prostu stwierdzam fakt. Jeśli podejdziecie do tej książki z założeniem, że wciśnie Was w fotel tym, jak dużo się w niej dzieje, jak akcja mknie na złamanie karku, to będziecie rozczarowani. Lepiej nastawcie się na powieść obyczajową. Jako taka doskonale się według mnie broni.

Cierpię teraz na pewien zastój czytelniczy, a tej książce udało się go przełamać. To najlepsza rekomendacja, jaką mogę dać tej powieści.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Tania Książka.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka