Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #429 Hillary Rodham Clinton, Louise Penny "Stan terroru"

 

Seria ataków terrorystycznych wstrząsa światem, dając początek międzynarodowej rozgrywce i wyścigowi zbrojeń… Gdy przerażająca skala zagrożenia staje się faktem, nowo powołana sekretarz stanu zdaje sobie sprawę, że była to od początku do końca starannie zaplanowana intryga. By stawić jej czoła, potrzebny jest wyjątkowy zespół zaangażowanych i nieustraszonych ludzi ze zdeterminowaną panią sekretarz na czele. Przychodzi czas wielkiej próby dla nich, nowo zaprzysiężonego prezydenta i całego kraju, kraju osłabionego wewnętrznymi sporami i pozbawionego mocy sprawczej na arenie międzynarodowej…
Znani książki piszą. Jednym idzie to lepiej, drugim gorzej. Sławne nazwiska przyciągają uwagę czytelników. Z ciekawości albo z sympatii do tej osoby sięgną po książkę, by przekonać się, jak sprawdzili sobie w roli autora. Ja do takich książek podchodzę z ogromną rezerwą. Kilka razy się nacięłam, nie miałam więc praktycznie żadnych oczekiwań w stosunku do tej powieści.

Od razu powiem, że w tej książce są fragmenty, przy których trzeba nieco przymknąć oko na to, co się dzieje, bo pewne rzeczy nieco mijają się z logiką. Na szczęście nie ma ich zbyt wiele, ale wolałam o tym wspomnieć, żeby nie było, że nie ostrzegałam.

Sama intryga nie jest jakoś bardzo skomplikowana. Spotkałam się już z podobnymi wątkami w powieściach czy filmach. Szybko rozgryzłam, o co chodzi, ale nie powiem, żebym czuła się z tego powodu jakoś rozczarowana. To jedna z tych powieści, które po prostu dostarczają rozrywki i nie przeciążają zbytnio szarych komórek czytelnika.

Główna bohaterka, Ellen, trochę przypomina Hillary Rodham Clinton. Jeśli dobrze się wczytacie w powieść, znajdziecie także nawiązania do innych postaci związanych ze światem polityki.

Całkiem nieźle bawiłam się w trakcie czytania tej książki. Potrzebowałam takiego oderwania się od rzeczywistości. Moim zdaniem ta powieść całkiem nieźle wyglądałaby na ekranie. Miło byłoby pochrupać do filmu z taką fabułą popcorn. Jeśli szukacie niewymagającej lektury, to myślę, że ta książka może Was zainteresować.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Bonito.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka