Anna Karpińska "Jestem twoją córką"

 

Testament Sambora Jaremy wywołuje rodzinne trzęsienie ziemi. Zmarły - oprócz trojga dorosłych dzieci z legalną żoną - miał córkę, którą postanowił uwzględnić w ostatniej woli. Niełatwo ją odnaleźć, a kiedy rodzeństwo trafia na jej trop, powiązania rodzinne okazują się bardziej skomplikowane, niż mogło się wydawać. Na jaw wychodzą skrywane tajemnice, które mogą poróżnić bohaterów. Nic nie jest oczywiste…

Czy Weronika, córka z prawego łoża, i Dobrosława, ta druga, nieoczekiwanie powołana do spadku, odnajdą się w tej sytuacji? Czy zaakceptują przeszłość i odkryją drogę do porozumienia?

To jedna z tych powieści, które czyta się jednym tchem. Nie jest ona skomplikowana, pewne wątki są bardzo oczywiste i nie powiem, żeby coś tutaj specjalnie mnie zaskoczyło. I nie, nie chcę przez to powiedzieć, że książka jest zła i szkoda na to czasu, bo pochłonęłam ją jednym tchem. Tak, podejrzewałam, co za moment się wydarzy, ale nie czuję się z tego powodu rozczarowana. Wręcz przeciwnie.

Opowieść poznajemy z perspektywy kilku bohaterek. Każda z nich dokłada swoją część do całej historii. Możemy przekonać się, jak ona wyglądała z ich perspektywy. Dzięki temu można wczuć się w sytuację każdej z nich i lepiej zrozumieć, co nimi kierowało.

Trudno było mi polubić Blankę i Martę. Zresztą do Sambora też nie pałam sympatią. No dobra, Blanka miała przebłyski, kiedy myślałam, że całkiem spoko z niej babeczka. Dobrusia i Weronika to inna para kaloszy. Z nimi przyjemnie spędzało się czas. Polubiłam je. Jeśli chodzi o braci Weroniki, to zdecydowanie bardziej podszedł mi Jędrzej. Do Krzesimira nie umiałam się przekonać.

To nie jest skomplikowana historia, jednak pokazuje, do czego doprowadza brak komunikacji w związku i życie na dwa fronty. Widać, jak bardzo niedojrzali byli Blanka, Marta i Sambor. Aż dziw bierze, że dzieci im się udały.

Jeśli szukacie powieści obyczajowej, która nie wysili jakoś bardzo Waszych szarych komórek, to będzie książka dla Was. Moim zdaniem jest idealna na jesienne wieczory, żeby siąść przy niej z herbatką i delektować się opowieścią. 

"Jestem twoją córką" możecie kupić na Empik.com

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Udostępnij ten post

1 komentarz :

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka