Przedpremierowo! Mala Kacenberg "Kot Mali. Wspomnienia dziewczynki, która przetrwała Zagładę"

 

Pamiętnik małej żydówki, którą ocalił kot.


Mała Mala przygląda się armii nazistowskich żołnierzy depczących jej świat.


Zostaje zamknięta w getcie. Wymyka się z niego, by zdobywać jedzenie dla rodziny. Jest dzieckiem postawionym przed dylematami, które złamałyby dorosłego.


Jak ma powiedzieć rodzicom, że jej brat został zastrzelony?


Czy powinna uciekać z Tarnogrodu, wiedząc, że zostawia swojego dziadka na pewną śmierć?


W swoim pamiętniku opowiada o samotności w czasie wojny, kiedy jedyną przyjaciółką jest kotka. Przybłęda okazuje się Aniołem Stróżem ostrzegającym ją przed nazistami. Jej towarzystwo pozwala Mali przezwyciężyć strach, kiedy musi się ukrywać w ciemnym lesie.


Kot Mali, pamiętnik pochodzącej z Lubelszczyzny dziewczynki, pokazuje czytelnikowi prawdziwe oblicze wojny. Kacenberg nie uchyla się przed opowiedzeniem wprost tego, co ją spotkało. To Zagłada widziana oczami dziecka.
Mala kochała chodzić do szkoły. Kiedy dowiedziała się pewnego dnia, że nie będzie mogła tam wrócić, myślała, że to najgorsze, co może ją spotkać. Wtedy nie wiedziała, że zobaczy śmierć jedynego brata, że aby się ratować, będzie musiała zostawić na pewną śmierć swojego dziadka, że będzie ukrywać się w domu obcych ludzi i udawać chrześcijankę, a potem przez kilka lat będzie mieszkać w Niemczech. Kiedy uciekła od pewnej śmierci, jej jedyną towarzyszką była kotka i to ona niejednokrotnie ratowała jej życie, dając znać do krycia się.

Za każdym razem, gdy czytam wspomnienia ludzi, którzy jako dzieci przeszli piekło II wojny światowej, uderza mnie to, jak szybko z dzieci stawały się dorosłymi. Często byli zostawieni sami sobie i musieli robić wszystko, by przeżyć. Mala niejednokrotnie udawała kogoś, kim nie była, bo tylko to zapewniało jej przetrwanie. Podziwiam jej odwagę i determinację. W pewnym momencie stała się jedynym żywicielem rodziny, bo aryjski wygląd umożliwiał jej wymykanie się z getta i udawanie chrześcijanki. 

Lektura tej książki niejednokrotnie łamała mi serce. Byłam świadkiem śmierci niewinnych ludzi. Widziałam, jak Niemcy próbowali dla zabawy kogoś zabić, żeby jedzenie im smakowało. Czułam strach Mali, ale też i jej desperację, by przetrwać za wszelką cenę. Niektóre sceny zapierały mi dech w piersiach i bałam się tego, co będzie dalej. Czasem musiałam nieco ochłonąć po tym, co przeczytałam. To był emocjonalny czołg, ale nie żałuję ani chwili spędzonej z tą książką. Widać, jak na przestrzeni czasu zmieniało się myślenie Mali, dorastamy razem z nią. Jeśli interesują Was wspomnienia osób, które przeżyły wojnę, polecam tę publikację.

Premiera książki odbędzie się już 25 stycznia!

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Znak.

Udostępnij ten post

1 komentarz :

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka