Michał Stonawski, badacz zjawisk paranormalnych, który całe życie poświęcił tropieniu prawdy, tym razem zabierze cię do świata opętań i egzorcyzmów. Razem z nim trafisz do nawiedzonych domów, gdzie autor rozmawiał z opętanymi, szeptunkami i satanistami. Ruszysz tropem demonologów, a egzorcyści przybliżą ci tajniki swojej profesji.
Gdzie i jak szkolą się egzorcyści?
Jak wygląda mrożący krew w żyłach rytuał wypędzenia demona?
Kto może zostać egzorcystą i kto zatwierdza wybór takiej osoby?
Dokąd prowadzi najpoważniejsze śledztwo profesjonalnej grupy łowców duchów?
Czy satanista może zostać opętany?
Od razu zaznaczę jedną rzecz. Jeśli myślicie, że czytając tę książkę, znajdziecie w niej historie o ludziach chodzących po suficie, jedzących tynk ze ściany czy rzucających egzorcystami po ścianach, to muszę Was rozczarować. Nie znajdziecie tutaj takich przypadków. Jak zaznacza w książce jej autor - to filmowy obraz opętania. Rzeczywistość w wielu przypadkach wygląda nieco inaczej.
Zaczęłam czytać tę książkę wieczorem. Niby na początku niewiele się działo, ale czułam jakiś niepokój w trakcie lektury i wróciłam do niej za dnia, jak na prawdziwego cykora przystało. Najbardziej podziałała na mnie opowieść o Zbigniewie i o tym, co działo się w miejscu, w którym przebywał. Z jednej strony byłam wzruszona, gdy o niej czytałam, ale z drugiej - czułam ciarki na całym ciele. Przerażające były dla mnie też historie, w których pojawiały się dzieci. Nie wiem, czy też tak macie, ale ja w momencie, kiedy w horrorze pojawia się dziecko, mam ciary na całym ciele, bo wiem, że będzie się działo. Nie inaczej było w tym przypadku.
Intrygowała mnie część poświęcona temu, czy satanista może zostać opętany. Byłam też ciekawa naszych słowiańskich metod wypędzania demonów. Coś tam o tym czytałam, ale moja wiedza na ten temat wciąż jest niewielka. Czytając te fragmenty, czułam mieszankę fascynacji i strachu. Podziwiam ludzi, którzy się tym zajmują i podziwiam ich odwagę.
W trakcie lektury często miałam ciarki na całym ciele. Nie wiedziałam, co za moment mnie spotka, kto pojawi się na mojej drodze i z jakim problemem będzie się mierzył. Historie są czasem przeplatane z wtrąceniami dotyczącymi ważnych osób związanych z opętaniami. Nie wybijało mnie to z rytmu czytania, a dawało chwilę na złapanie oddechu.
Nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, kiedy sięgnęłam po tę książkę. Po lekturze mogę powiedzieć, że nieco poszerzyła moje horyzonty, jeśli chodzi o pracę egzorcysty. Pokazała mi też, skąd może wziąć się opętanie i jak można sobie z nim poradzić. Co prawda pewnie będę się przez parę dni budzić w nocy, mając wrażenie, że ktoś stoi przy łóżku, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę.
Premiera odbędzie się już jutro!
Wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Znak.

Kiedyś interesowałam się tą tematyką. teraz bym sie bała
OdpowiedzUsuń