Danuta Pytlak "Powiem Ci, kim jesteś"

Adam jest nowym pracownikiem stołecznego banku. Podczas wyjazdu integracyjnego wchodzi w ostry konflikt z jednym z kolegów, Hubertem. Wtedy nie wiedział, jakie konsekwencje będzie dla niego miało to wydarzenie. W pracy poznaje Asię. Po kilku tygodniach zaczyna rodzić się miedzy nimi uczucie. Wydaje się, że tych dwoje jest sobie pisanych. Przynajmniej do czasu. Pojawienie się w zespole nowego pracownika od początku budzi wiele emocji. Już samo to, w jaki sposób dostał pracę, daje kolegom tematy do plotek. Układy i układziki, kolesiostwo i molestowanie – to rzeczywistość, z którą muszą się zmierzyć bohaterowie powieści. Czy tym, którym zależy na uczciwości i wzajemnej współpracy, uda się zmienić dotychczasowe zasady gry? Czy w takim środowisku prawdziwe uczucie ma szansę przetrwać?


Rozwój kariery literackiej Danuty Pytlak śledzę od samego początku. Dwie jej poprzednie powieści pochłonęłam jednym tchem, dlatego bez większego wahania sięgnęłam po kolejną historię jej autorstwa i muszę Wam powiedzieć, że tym razem jestem bardzo rozczarowana.

Nie potrafiłam wciągnąć się w tę opowieść. Kilka razy odkładałam książkę na półkę i długo zbierałam się, żeby znowu po nią sięgnąć. W poprzednich powieściach głównymi bohaterkami były kobiety, które polubiłam i którym kibicowałam. Adam, który grał tu pierwsze skrzypce, niesamowicie działał mi na nerwy. Nie byłam w stanie wykrzesać w stosunku do niego żadnych pozytywnych uczuć. Czarę goryczy przelało to, jak w pewnym momencie potraktował Asię. Miałam ochotę zdzielić go z całej siły w łeb. 

Pojawia się tu wielu bohaterów. Większość z nich nie wzbudzała we mnie większych emocji. Z całego tego grona jedynie Asia wydawała mi się najbardziej przyjazna. Mam wrażenie, że przez nagromadzenie tylu postaci, nie do końca wyszło ich wykreowanie. O niektórych nie wiem praktycznie nic. Liczyłam na to, że Danuta Pytlak rozwinie ich wątki, ale tak wcale się nie stało. Wydaje mi się, że negatywni bohaterowie zostali za bardzo przerysowani i nie byli zbyt realni. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale dla mnie ci ludzie byli albo czarni, albo biali. Może się czepiam, ale takie odniosłam wrażenie. 

Autorka stara się pokazać, jak wygląda praca w korporacji. Muszę jej oddać sprawiedliwość. To wyszło jej najlepiej. Sporo w tym wszystkim prawdy. Mam tu na myśli chociażby to, że spore znaczenie mają znajomości, a nie umiejętności i wiedza pracowników. Jeśli jesteś członkiem rodziny kogoś istotnego - zasadniczo nie musisz bać się o swoją pozycję. Jeżeli przyszedłeś do pracy z ulicy - każdy twój dzień w pracy może być tym ostatnim. I to nic, że nie zrobiłeś nic złego. Wystarczy, że zajdziesz komuś z elity za skórę.

Poprzednie powieści autorki zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu, te historie wciągnęły mnie od początku do końca. Byłam ciekawa tego, co będzie się działo. Tutaj było mi trochę wszystko jedno. Nie uważam, że jest to zła książka, od której macie się trzymać z daleka. To, że mnie nie przypadła do gustu, nie znaczy, że w Waszym przypadku również tak będzie. Może akurat Wam ta historia się spodoba i będziecie w stanie znaleźć w niej coś, czego ja nie zobaczyłam. W każdym razie nie skreślam Danuty Pytlak i będę czekać na jej kolejną powieść. Jestem ciekawa tego, co autorka ma mi jeszcze do zaoferowania.

Danuta Pytlak
Powiem Ci, kim jesteś
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Poznań 2017

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Udostępnij ten post

1 komentarz :

  1. Fabuła wydaje mi się być interesująca, ale chyba musiałabym sama sprawdzić, czy mi powieść przypadnie do gustu, czy jednak podobnie jak Ciebie rozczaruje! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka