Christopher W. Gortner "Maria Fiodorowna. Pamiętnik carycy"

"Dziewiętnastoletnia Maria Zofia Fryderyka Dagmara, duńska księżniczka, została wydana za rosyjskiego następcę tronu, późniejszego Aleksandra III. Po śmierci męża nie mogła pogodzić się ze statusem odsuniętej od władzy wdowy. Uważała, że syn, Mikołaj II, nie dość energicznie dąży do reform, które przekształciłyby Rosję w nowoczesne państwo. Była w wiecznym konflikcie z synową Aleksandrą, która znalazła się pod całkowitym wpływem demonicznego Rasputina".

Jeśli jeszcze tego nie powiedziałam przy okazji recenzji którejś z książek Gortnera, że jestem absolutnie oczarowana jego twórczością, to robię to właśnie teraz. To jeden z tych autorów, po których książki sięgam w ciemno. I tym razem mnie nie rozczarował.

Maria Fiodorowna urodziła się jako duńska księżniczka Maria Zofia Fryderyka Dagmara, zwana Minnie. Los nie zawsze jej sprzyjał. Nixa, carewicz, którego pokochała i z którym była zaręczona, umarł, a ona musiała polubić jego brata, który w niczym nie przypominał jej ukochanego. Dodatkowo przeżyła śmierć kilku swoich dzieci. Była jednak kobietą z charakterem i nie dawała sobie w kaszę dmuchać.

Christopher Gortner przedstawił jej życie, wplatając w opowieść losy dynastii Romanowów. Był to ród, którego nie omijały tragedie. Jeśli znacie historię, wiecie, o czym mówię. Kilka razy w trakcie lektury miałam łzy w oczach. Może i autor nie rozpisywał się bardzo na temat tych wydarzeń, ale robił to w taki sposób, że mnie poruszył.

Widać tu przemianę głównej bohaterki z niesfornej nastolatki w żonę, matkę i władczynię, która wiedziała, czego chce. Niewiele wcześniej o niej wiedziałam, bo na historii się o niej nie mówi, a nie miałam okazji, by przeczytać o niej książkę. Teraz miałam ku temu okazję i nie żałuję ani minuty, którą poświęciłam na czytanie. To była niezwykła opowieść, która odpowiedziała mi na pewne pytania, które chodziły mi po głowie od dawna. I mam tu na myśli wszystko to, co działo się pod koniec panowania syna Marii, Mikołaja.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści. Gortner po raz kolejny pokazał, że potrafi opowiadać w pasjonujący sposób historie ważnych z punktu historycznego kobiet, o których właściwie niewiele się mówi. Z niecierpliwością będę czekała na jego kolejną powieść.

Christopher W. Gortner
Maria Fiodorowna. Pamiętnik carycy
Wydawnictwo HarperCollins
Warszawa 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. A ja ciągle myślałam, że C.W.Gortner to kobitka ;)
    Anyway, książka czeka w kolejce.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, facet, ale za to świetnie z perspektywy kobiety pisze :)

      Usuń
  2. Fajna recenzja ale książka chyba nie w moim stylu :( <3

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka