Magdalena Knedler "Ocean odrzuconych. Klątwa wiecznego tułacza"

"Kończy się pierwsza wojna światowa, wraz z nią dobiega końca epoka monarchii Habsburgów, ale mieszkańcy Wiednia pozostają pełni nadziei na lepsze jutro. Miasto powoli podnosi się z nędzy, a Charlotte i jej ciotka Wilhelmina energicznie przystępują do odbudowy dawnego barwnego życia. Jednak kiedy wydaje się, że świat już powstał z gruzów, nad Europą zaczyna krążyć widmo rozprzestrzeniającego się nazizmu".

Po lekturze tego tomu mogę powiedzieć, że moim zdaniem jest on zdecydowanie lepszy od pierwszego. Od razu wskoczyłam do tej historii, nie miałam problemu, że irytowała mnie Lotte. Minęło trochę czasu od naszego pierwszego spotkania. Ona się zmieniła i teraz szybko nawiązałyśmy nić porozumienia.

Plusem tej dylogii jest to, że Lotte dorasta na naszych oczach i patrzymy na otaczający ją świat najpierw z perspektywy podlotka, a potem kobiety, która swoje w życiu przeszła.

Pojawiają się tutaj bohaterowie, których znamy z I tomu, więc odradzam sięganie po tę książkę bez zapoznania się z wcześniejszą częścią, bo nie będziecie wiedzieli, co się dzieje i popsujecie sobie zabawę, bo ten cykl jest naprawdę bardzo dobry.

Odnoszę wrażenie, że ten tom jest nieco cięższy od poprzedniego. I nie chodzi mi tylko o czasy, w jakich ma miejsce akcja, ale również istotne jest to, jak zmienia się postrzeganie świata przez Lotte. Zaczyna dostrzegać problemy, o których pewnie wcześniej nawet by nie pomyślała.

Za sprawą autorki przeniosłam się w czasie. Uwierzyłam w to, że faktycznie mogły mieć miejsce podobne rzeczy. Realizmu dodają tutaj postacie historyczne. Nie będę jednak zdradzać tego, kto się tu pojawia, musicie przekonać się o tym sami.

To dobry kawał kobiecej literatury. Przemyślanej, dopracowanej od początku do końca. Co prawda oba tomy są dość obszerne, ale czyta się je szybko. Ta historia wciąga i pozostaje w pamięci. Polecam gorąco.

Magdalena Knedler
Ocean odrzuconych. Klątwa wiecznego tułacza
Wydawnictwo Novae Res
Gdynia 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka