Cristina Morato "Królowe przeklęte"

Sześć niezwykłych władczyń. Jedne z nich były mi bardziej znane: Sissi, Maria Antonina czy królowa Wiktoria albo jej wnuczka Aleksandra Romanow. O Krystynie Szwedzkiej i Eugenii de Montijo wiedziałam niewiele. Lektura książki Cristiny Morato nieco przybliżyła mi ich sylwetki. Dlaczego nazwano wspomniane przeze mnie kobiety przeklętymi królowymi?

Były bogate, rządziły największymi potęgami, miały najlepsze stroje, kosztowną biżuterię. Ich życie nie przypominało jednak bajki. Były uwięzione w złotej klatce, w której musiały przestrzegać sztywnych zasad i etykiety. Nie było mowy o ucieczce. Niby kochający je mężowie w większości przypadków okazywali się dwulicowymi, zdradzającymi draniami. Oczywiście nie można było mówić o tym głośno. Królowa nie mogła okazywać żadnych uczuć. Jej zadaniem było rodzenie dzieci i niewtrącanie się w politykę.

Cristina Morato stworzyła bardzo ciekawą opowieść o życiu tych niezwykłych kobiet. Wystrzegała się taniej sensacji, postawiła na fakty. Nie bójcie się jednak tego, że zostaniecie zasypani datami czy suchymi informacjami. Królowe przeklęte czytało się jak dobrą powieść historyczną. Brakowało co prawda w niej dialogów, ale narracja była prowadzona w mistrzowski sposób.

Autorka bardzo solidnie przygotowała się do swojej pracy. Zebrała sporo materiałów i powoływała się na źródła historyczne, przywoływała słowa znanych kobiet, o których wspominała. Jestem oczarowana jej publikacją. Pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie mogłam oderwać się od lektury. Nie obyło się co prawda od wpadek, znalazłam błąd w dacie, ale poza tym nie mam większych zastrzeżeń.

Królowe przeklęte to idealna propozycja dla wielbicieli książek historycznych. Dzięki autorce możemy wczuć się w sytuację bohaterek, przenieść się do ich czasów, poznać ich lęki i dzielić wraz z nimi radości i troski. Polecam.

Cristina Morato
Królowe przeklęte
Wydawnictwo Świat Książki
Warszawa 2016

Udostępnij ten post

5 komentarzy :

  1. Lektura w sam raz dla mnie:) Historyczne klimaty, kiedy autor przygotował się do pisania są bardzo kuszące.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dla mnie, dla mnie! A i mój Łukasz pewnie by mi tą książkę podbierał ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem wielbicielką, więc może moje słowa nie są do końca obiektywne, ale byłam szczerze zachwycona tą książką. Tak samo jak ty - przepadłam na cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ta książka nie zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka