Joanna Jagiełło "Popękane życie"

 

Laura przygotowuje się właśnie do matury, jej brat Leo jest licealistą, a najmłodsza z rodzeństwa Lena to perfekcyjna uczennica podstawówki. Pewnego dnie rodzice oznajmiają im, że się rozwodzą. Dotychczasowe życie dzieci całkowicie się zmienia. Muszą się zmierzyć z nową rzeczywistością, w której nie mają już bezpiecznej przystani – pełnego ciepła domu z mamą i tatą.

Popękane życie to powieść dla młodzieży, która porusza ważny temat relacji rodzinnych oraz poczucia bezradności i osamotnienia, w momencie gdy rodzina zaczyna się rozpadać. Rozpad więzi rodzinnych powoduje u bohaterów problemy szkolne, problemy z przyjaciółmi oraz złość, apatię, a w końcu depresję. Każde z dzieci stara się na swój sposób radzić sobie z nową sytuacją.

Rozwód to emocjonalny czołg nie tylko dla małżonków, ale także i dla ich dzieci. Rodzice zaczynają traktować się jak powietrze, przerzucać się winą. Próbują też wybielić się, żeby skłonić dzieci do tego, by częściej z nimi przebywały. Wiadomo, że fajniejszy jest ten rodzic, który mniej wymaga. 

Laura, Leon i Lena żyli beztrosko do czasu, aż rodzice nagle zaczęli się unikać, a potem kłócić. W końcu ojciec wyprowadza się z domu, a małżeństwo pędzi ku rozwodowi. Choć dzieci podejmują próbę pogodzenia rodziców, sprawy zaszły już za daleko.

Plusem tej powieści jest to, że poznajemy historię z perspektywy dzieci. Możemy przekonać się, co robią z nimi poszczególne etapy rozpadu rodziny. Jak sobie z tym radzą albo nie radzą. Rozwód w końcu wywraca ich życie do góry nogami. Cały poukładany świat legł w gruzach. Myślę, że ta książka może pomóc młodym czytelnikom, których rodzice właśnie się rozwodzą. Będą w stanie wejść w ich buty. Może i czasem nieco zgrzytały mi dialogi, ale koniec końców polubiłam te dzieciaki i nie było mi obojętne to, co się z nimi stanie. Chciałam, żeby na nowo odnalazły spokój. Bardzo dobrym pomysłem było również umieszczenie na końcu powieści numerów kontaktowych dla dzieci, które potrzebują pomocy

To była trudna emocjonalnie historia. Nie zliczę, ile razy miałam ochotę, żeby potrząsnąć rodzicami albo którymś z dzieci. Tyle że za moment nachodziła mnie refleksja, że mnie z perspektywy fotela łatwo jest pewne rzeczy oceniać, a pojęcia nie mam, jak zachowałabym się na ich miejscu. Nawet nie spodziewałam się, że ta książka mnie tak rozłoży na łopatki. To bardzo ciężki kaliber, ale warto mieć ją na uwadze. Pokazuje, jak trudne wydarzenia z życia mogą odbić się na zdrowiu i do czego może doprowadzić zaniedbanie emocjonalne. To przestroga dla dorosłych i ręka wyciągnięta w stronę dzieci.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. Zapowiada się ciekawie. Chyba spodoba mi się ta książka

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka porusza ważny temat, który nieczęsto jest poruszany przez autorów. Sama też chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam okazję jakiś czas temu czytać 'Swięty Mikołaj. Historia prawdziwa' dla mojej córki właśnie tej autorki. Jak czytam recenzje o tej to wydaje się świetna dla starszych dzieci.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka