Maciej Szuplewski, Dawid Tekiela "Wiedza bezużyteczna"

Dzisiaj jakoś średnio dopisuje mi humor, więc postaram się poprawić go sobie poprawić, opisując książkę o wiedzy bezużytecznej. Kojarzycie portal bezuzyteczna.pl? Ja odkryłam go na studiach, gdy bardzo pilnie przygotowywałam się do egzaminów, jak na wzorową studentkę przystało. Co można tam znaleźć? Wyszukane w różnych miejscach ciekawostki, których na pewno nie dowiecie się w szkole.
Taką samą dawkę niecodziennej wiedzy znajdziecie w tej książce. Nie jest ona obszerna, a uczy i bawi. Na poprawę humoru jak znalazł, choć niektóre fakty mogą wprowadzić w konsternację, ale o tym za moment.
Obawiałam się, że po otworzeniu książki zastanę chaos. Na szczęście publikacja została bardzo porządnie przygotowana do druku. Wszystko jest podzielone na kategorie i ułożone tematycznie. Pojawiają się tu także zabawne rysunki.
Skąd wziął się pomysł na stworzenie tej publikacji?
Założyciel serwisu, Marcel (zwany też RoundHere), napisał, że jego strona obchodziła w tym roku swoje 3. urodziny i z racji tego faktu postanowił on oddać w ręce czytelników prezent, czyli coś w rodzaju "encyklopedii internetu" zawierającej informacje, które jeszcze nie zawitały na portalu. Ambitne zadanie, prawda? Marcel przyznaje, że część faktów pochodzi od niego, lecz są one prawdziwe. Do pozostałych znajdziecie na końcu książki odnośniki.
Nie będę opisywać poszczególnych kategorii, bo nie ma to większego sensu, musicie sami przeczytać tę książkę, by zadecydować, co jest dla Was mniej lub bardziej interesujące. Muszę przyznać, że niektóre fakty autorstwa RoundHere'a (przepraszam autora, ale muszę to napisać, co nie znaczy, że przestałam go ubóstwiać za stworzenie strony bezuzyteczna.pl) przypominały mi suchary prowadzącego Familiadę i ostatnia część książki średnio przypadła mi do gustu, choć całość oceniam bardzo dobrze.
Komu mogę polecić Wiedzę bezużyteczną? Myślę, że każdemu, zwłaszcza jeśli potencjalny czytelnik ma, podobnie jak ja teraz, niezbyt dobry humor. Można wtedy poczytać m.in. o tym, że pewien mężczyzna, chcąc udowodnić, że istnieje życie po życiu, popełnił samobójstwo, zatrudniając wcześniej spirytystę, który miał się z nim skontaktować po śmierci. Jak myślicie, udało mu się?
Na końcu przekażę Wam garść informacji dotyczących tego, co przydarzy się w życiu każdego z nas. 

Średnio w ciągu 2 475 576 000 sekund życia:
  • wypowiesz 123 205 750 słów;
  • będziesz uprawiał seks 4239 razy;
  • uronisz 57 l łez;
  • zjesz 10 354 tabliczki czekolady;
  • weźmiesz 7163 kąpieli;
  • będziesz miał ponad 104 390 snów;
  • poznasz 1700 osób;
  • przeczytasz 533 książki lub czasopisma;
  • dostaniesz 628 prezentów świątecznych.
Według moich statystyk wyrobiłam już normę książkową za kilka osób. A Wy, moje drogie mole? :)

Maciej Szuplewski, Dawid Tekiela
Wiedza bezużyteczna
Wydawnictwo Znak
Kraków 2015 

Udostępnij ten post

7 komentarzy :

  1. Czytałam o niej, ale widząc, jak portal Bezużyteczna "schodzi na psy" i zamiast ciekawych faktów publikuje same beznadziejne "nawetnieciekawostki", raczej nie zachęcam się do jej kupna.

    Jesiennie i cieplutko pozdrawiam!
    kultusarnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to jestem wyjątkiem, bo już przekroczyłam średnią książek przeczytanych :D I Ty pewnie tez ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś lubiłam bezużyteczną, ale również w moim odczuciu portal zszedł na psy. Ostatnie akcje ze straszeniem końcem świata i III wojną światową przepełniły czarę goryczy. Więcej tam nie zajrzę, a fanpage'a odlajkowałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś lubiłam bezużyteczną, ale również w moim odczuciu portal zszedł na psy. Ostatnie akcje ze straszeniem końcem świata i III wojną światową przepełniły czarę goryczy. Więcej tam nie zajrzę, a fanpage'a odlajkowałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym przeczytała tę książkę, pod warunkiem, że nie będzie tam faktów rodem ze strony - aktualnie nie są one warte uwagi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś lubiłam przeglądać tę stronę, jednak w chwili, gdy zaczęła ją zalewać fala bzdetów, to zaczęłam ją omijać. Książkę przeczytam wtedy, jak jakimś cudem wpadnie w moje ręce, bo sama jej nie kupię. :)

    PS. Masz powtórzenie w pierwszym zdaniu recenzji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka