Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #171 Megan Goldin "Escape room"

Vincent, Jules, Sylvie oraz Sam pracują w jednej z najprężniej działających korporacji finansowych. Są ambitni i pozbawieni skrupułów. Ubijają miliardowe interesy i żyją w niedorzecznym luksusie. Jedyne, co ma dla nich znaczenie, to pieniądze. Ci ludzie zostają uwięzieni w windzie pełniącej funkcję escape roomu – wtedy sprawy przybierają dla nich fatalny obrót. Muszą odłożyć na bok biurowe niesnaski i wspólnie pracować nad rozwiązaniem, otwierającym drogę na wolność.

Nie miałam dużych oczekiwań w stosunku do tej książki. Nieco obawiałam się tego, że to będzie taka sobie opowieść, o której szybko zapomnę. Autorka jednak wciągnęła mnie w swoją opowieść.

Początek był dla mnie dość przeciętny. Potrzebowałam trochę czasu, by wkręcić się w to, co się dzieje. Niespecjalnie interesowały mnie losy zamkniętych w windzie ludzie, ale gdy teraźniejszość zaczęła się przeplatać z przeszłością, trudno było mi odłożyć książkę na półkę.

Ta opowieść to coś więcej niż thriller, w którym śledzimy losy uwięzionych w windzie osób, które walczą o przetrwanie. Owszem, frapowało mnie to, kto i dlaczego ich tam zamknął, ale szybko zorientowałam się, o co chodzi. Autorka pokazuje też, do czego zdolni są ludzie, by zdobyć pieniądze i jak te potrafią ich zniszczyć. Im więcej człowiek ma, tym więcej chce. To nic, że przy okazji traci samego siebie, staje się egoistą i zapomina, co jest w życiu najważniejsze.

Jak już wspomniałam, akcja toczy się w tej powieści dwutorowo. Obserwujemy to, co dzieje się w windzie, ale też cofamy się w czasie. Dlaczego? Aby uzupełnić pewne luki w opowieści, wytłumaczyć motywy.

Jestem przerażona tym, do czego ludzie są zdolni, by zdobyć pieniądze, które szczęścia wcale nie dają. Co z tego, że ma się kilka domów, najlepsze ubrania, jeśli nie ma się do kogo odezwać? Wraca się do czterech ścian i spędza wieczory w samotności. Ja wiem, że to fikcja literacka, ale zdaję sobie sprawę z tego, że tak zachłanni ludzie istnieją.

Może i nie jest to literatura najwyższych lotów, ale jeśli szukacie książki, która po prostu wciąga i daje trochę do myślenia, sięgnijcie po Escape room. Może akurat przypadnie Wam do gustu.

Megan Goldin
Escape room
Wydawnictwo Bukowy Las
Wrocław 2019

Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. Lubię takie książki, więc z miłą chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Escape Room" zaskakuje już samym pomysłem na fabułę, który nawiązuje do modnych pokoi zagadek. Całość czyta się bardzo dobrze, a akcja nabiera tempa, gdy teraźniejszość miesza się z przeszłością. Zdecydowanie warto przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce, ale teraz nabrałam ochoty na lekturę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka