Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #166 Marcin Szymiak "Polskie zamachy"

Każdy kraj ma w swojej historii kartę zapisaną krwią ważnej osoby, która zginęła w zamachu lub której cudem udało się uniknąć śmierci. W tej publikacji Marcin Szymaniak zbiera informacje o najważniejszych zamachach, jakie miały miejsce w historii Polski. Rozpoczyna swoją historię w średniowieczu, kończy w czasach współczesnych.


Może i zostanę zlinczowana za to, co napiszę teraz, ale historia, której uczy się w szkole, jest nudna. A że przekłamana, to swoją drogą. W każdym razie młodzieży praktycznie nie mówi się o zamachach na życie królów czy polityków, bo nie bardzo jest na to czas. I o ile jeszcze może uczeń skojarzy, że był zamach na prezydenta Narutowicza, o tyle o tym, co działo się z Bierutem i Gomułką (jeśli skojarzy tych panów), wie niewiele albo nic.

Publikacja Marcina Szymaniaka uzupełnia pewne luki w wiedzy Polaków na temat zamachów. To napisana w przystępny sposób publikacja, która jest w stanie zaintrygować czytelnika swoją treścią. Nie musicie obawiać się tego, że zostaniecie zarzuceni datami, nazwiskami i innymi suchymi faktami. Książkę czyta się bardzo szybko, chociaż do najcieńszych nie należy.

Nie wszystkie opisane tutaj zamachy zakończyły się tragicznie. Części ofiar udało się ujść z życiem. Przyznam szczerze, że nie o wszystkich zamachach słyszałam. Mam tu na myśli zwłaszcza ostatnie rozdziały. Do tego się już na historii nie dociera, a wcześniej nie miałam okazji przeczytać o tych zamachach.

Spodobało mi się to, w jaki sposób autor wykorzystał w książce tytułowe polskie zamachy. Nie chcę Wam podawać na tacy wytłumaczenia, ale mnie przekonało takie dobranie tytułu do opisanych sytuacji.

Jeśli interesuje Was ta mroczniejsza strona historii Polski. Pisana krwią, bezwzględna, to myślę, że ta publikacja może stanowić dobry wstęp do jej poznania. Znajdziecie tu rzeczy, o których nikt Wam w szkole nie powie. Przekonajcie się, kto i komu zaszedł za skórę tak bardzo, że postanowiono się go pozbyć.

Marcin Szymiak
Polskie zamachy
Wydawnictwo Znak
Kraków 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Znak.

Udostępnij ten post

2 komentarze :

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka