"Poznajcie kraj, w którym policja poszukuje zaginionego Słońca, mieszkańcy świętują Dzień Porażki oraz Dzień Śpiocha i w którym nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. Tu cisza jest formą komunikowania się, w pracy można chodzić bez butów, a smak lukrecjowych cukierków salmiakki zna (i uwielbia!) każdy".
Będę z Wami szczera - o Finlandii wiem niewiele. Mam wyłącznie podstawową wiedzę na jej temat, dlatego też zdecydowałam się na lekturę tej książki.
Jej autorka od pewnego czasu mieszka w Finlandii, skąd pochodzi jej mąż. W swojej publikacji opowiada o tym kraju. Nie jest to wiedza tajemna, a raczej zbiór dostępnych faktów. Dlatego książka przypadnie do gustu bardziej tym czytelnikom, którzy niewiele wiedzą o Finlandii.
Książkę czyta się bardzo szybko, autorka ma lekkie pióro i potrafi zainteresować snutą przez siebie opowieścią. Pokazuje nam prawdziwe oblicze Finlandii. Mówi, jacy są Finowie, co jedzą, jak wygląda system szkolny, jak państwo opiekuje się matkami i ich nowo narodzonymi dziećmi. Czytając tę książkę, przekonacie się, jak wygląda tam codzienne życie. Poznacie jego blaski i cienie.
Uważam, że autorka tą publikacją przełamie kilka stereotypów związanych z Finlandią i jej mieszkańcami. Ci ludzie mogą wydawać się nieprzystępni, autorka mówi, dlaczego tak jest. Poza tym znajdziecie tu sporo ciekawostek na temat tego kraju.
Lektura tej książki zaintrygowała mnie Finlandią i chętnie kiedyś bym ją odwiedziła. Oglądając zdjęcia, zachwycałam się kadrami i chciałabym te miejsca zobaczyć na własne oczy.
Aleksandra Michta-Juntunen
Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki
Wydawnictwo Poznańskie
Poznań 2019
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu.

przez
Blokotka
na pewno sięgnę po tę pozycję, Muminki, sauny wszelkiego rodzaju, czy cukierki lukrecjowe to coś co uwielbiam :D
OdpowiedzUsuń