Peter V. Brett "Pustynna Włócznia: Księga II"


"Czasami Posłaniec musi powiedzieć ludziom to, czego nie chcieliby usłyszeć. Czasami śmierć jest lepsza od prawdy. Tak jak lepsze od niej jest kłamstwo..."

Bywa tak, że dobra choroba nie jest zła. Przykuta do łóżka w końcu uporałam się z drugą częścią Pustynnej Włóczni Petera V. Bretta. Czytanie tej książki jakoś nienaturalnie długo się ciągnęło. A to praca, a to wizyta u rodziców... W końcu choroba rozłożyła mnie na łopatki i cóż innego robić w łóżku jak nie czytać? Nie chcę, żebyście pomyśleli, że Pustynna Włócznia mi się nie podobała. Po prostu mój grafik ostatnimi czasy był dość napięty i po powrocie z pracy nie miałam siły na czytanie.
Zanim książka trafiła do mnie, wiedziałam już pokrótce czego się spodziewać. Mój Michał ma do siebie to, że zdarza mu się spoilerować to, co mam niedługo sama przeczytać. Wiedziałam, że Jardir spotka się z Leeshą, a Arlen wróci w rodzinne strony. Wolałabym się tego dowiedzieć podczas lektury, ale przecież nie zabiję chłopa, bo te książki są od jego wujka i obawiam się, że jeśli zamordowałabym jego bratanka to by mi już ich nie pożyczył. Lepiej nie igrać z dobroczyńcami, którzy mają masę świetnych książek w domu :)
Poprzednia część Pustynnej Włóczni zakończyła się tym, że do Zakątka Wybawiciela, zwanego kiedyś Zakątkiem Drwali, przybyli uchodźcy z wiosek, które zniszczyła armia Jardira. Na początku tej części Naznaczony wyrusza na pomoc tym, którzy nie zdążyli schronić się w osadzie przed zmrokiem. W Zakątku robi się ciasno, ludzie nie mają co jeść ani gdzie mieszkać, więc trzeba zwrócić się o pomoc do tych, którzy nie zawsze chętnie nią służą.
Jak już wspominałam, po raz pierwszy skrzyżują się drogi Jardira i Leeshy. O tym, do czego może dojść, gdy spotkają się piękna kobieta i mężczyzna posiadający wiele żon oraz siłę do płodzenia kolejnych synów chyba za dużo mówić nie muszę. W każdym razie napomknę tylko o tym, że zachowanie kobiety nieco mnie irytowało. Zastanawiałam się czy zioła, które uciera dla chorych nie stępiły jej umysłu. Inaczej nie da się wytłumaczyć głupoty Leeshy.
Naznaczony wraca w swoje rodzinne strony. Nie tylko przekazuje ludziom wiedzę na temat walki z demonami, ale także ratuje kogoś, kto kiedyś nie był mu obojętny. Po raz pierwszy od wielu lat spotyka się z ojcem. Nie wyznaje jednak, że jest jego dzieckiem. Daje mężczyźnie jednak nadzieję na to, że kiedyś może uda mu się zobaczyć syna.
Ucieszyłam się jak dziecko, gdy Arlen spotkał się z Ragenem i Elissą. To moi ukochani bohaterowie. Jak nikt inny przypominają mnie i Michała. Już myślałam, że nigdy więcej o nich nie usłyszę, a tu proszę, pan Brett zrobił mi niespodziankę. Kończąc przyznam się jeszcze do tego, że zakończenie mnie zaskoczyło. Już nie mogę doczekać się Wojny w blasku dnia, którą aktualnie czyta Michał. I kto by pomyślał, że wojna z demonami tak mnie wciągnie? Ale jak tu nie kochać idącego wszystkim na przekór Naznaczonego, który choć mówi, że przez ciało naznaczone runami nie jest już człowiekiem, potrafi nieźle zamieszać w sercach nie tylko jego wiernych fanek? :)

Peter V. Brett
Pustynna Włócznia: Księga II
Wydawnictwo Fabryka Słów

Udostępnij ten post

9 komentarzy :

  1. "cóż innego robić w łóżku jak nie czytać"

    ekhem!

    Po przeprowadzce musiałem przerwać czytanie. Tak już sam bym znał trzeci tom. Świetnie się to czyta, a Arlen jest przekozak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już po okładce domysliłam się że książka nie dla mnie. Ja teraz zaczęłam czytać książki z cyklu :" Literatura w spódnicy" Pierwsza książaka z tego cyklu wciaga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Pustynna włócznia" jeszcze mi się podobała. Gorzej było z "Wojną w blasku dnia", gdzie po przeczytaniu dwóch części, stwierdziłam, że naprawdę niewiele się działo, akcja praktycznie wcale się nie przesunęła do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu, całkowicie nie moje klimaty, więc raczej nie przeczytam. Czasami lubię zmieniać gatunki, ale ta książka mnie niestety nie przekonuje :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się uporać z rozpoczętymi seriami, ale tę również będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak dużo książek, tak mało czasu na nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba obecnie nie nie znajdę na nią czasu. Ale w przyszłości kto wie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu się za Bretta zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam ten cykl! czekam już na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka