CZEKANIE DOBIEGŁO KOŃCA
ZAMYKA SIĘ KRĄG UNIWERSUM REINA ROJA
Kolejny raz spotkałam się z Aurą i jej specyficznymi przyjaciółkami. Tym razem kobieta może w końcu dowiedzieć się, dlaczego jej życie tak bardzo się zmieniło. Jednak ma to swoją cenę. Pytanie, czy Aura będzie w stanie ją zapłacić.
Nie będę specjalnie rozpisywała się o fabule. Bardzo łatwo tutaj o spoilery. Musi wystarczyć Wam to, co napisałam wyżej. Przeczytanie tej książki zajęło mi trochę czasu. Raz, choroba na ponad tydzień wyłączyła mnie z życia, a dwa, no nie zażarło na początku. Trudno było mi złapać rytm i wczuć się w klimat tej historii. I jeszcze pewien incydent ze zwierzęciem... Drogi autorze, no nieładnie z Pana strony robić takie rzeczy... Wciągnęłam się w czytanie mniej więcej po 100 stronach. I zaczęło się dziać.
Widać, jak długą drogę przeszła Aura i jak to na nią wpłynęło. Przyznam, że na swój sposób ją podziwiam. Oberwała mocno od życia, ale podjęła rękawicę i walczyła. Miała dla kogo. To, w jaki sposób to robiła, to już inna kwestia. Ostrzegam, podczas sceny na cmentarzu żołądek może nieco podjechać do gardła. Mam za to problem z postacią Sere. Wyszły na jaw pewne rzeczy z jej przeszłości, które sprawiły, że nie do końca wiem, co mam na jej temat myśleć. Nie spodziewałam się takiej bomby, autor mnie zaskoczył. Za to pękło mi serce, gdy towarzyszyłam Mari Paz w szpitalu.
Po przeczytaniu zakończenia mam mętlik w głowie. I nie, nie jest to zarzut z mojej strony, nie czuję się rozczarowana tym, jak autor postanowił zamknąć ten cykl. Po prostu sporo się działo i muszę to sobie jeszcze poukładać.
Co prawda początek tej przygody nie należał do najłatwiejszych, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Miała sporo dobrych momentów, złapała mnie też za gardło kilka razy, a nie jest łatwo mnie wzruszyć.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non
Nie lubię rozczarowujących zakończeń, mimo że historia wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuń