Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #377 Lilja Sigurdardóttir "Zdrada"


Ursula Aradottir, nowa minister spraw wewnętrznych w islandzkim rządzie, szybko zostaje wciągnięta w wir polityki. Gdy pierwszego dnia pracy obiecuje zająć się sprawą dziewczyny, która padła ofiarą gwałtu, nie wie jeszcze, jak trudno będzie jej dotrzymać tej obietnicy.

Wkrótce zaczyna ją prześladować bezdomny mężczyzna, który twierdzi, że chce ostrzec Ursulę przed niebezpieczeństwem. Czy to możliwe, że nowa pani minister ma informacje, które komuś zagrażają? Jej życie jest bezlitośnie obnażone w mediach i na portalach społecznościowych. Drobne kłamstwa narastają i eskalują, aż sytuacja wymyka się spod kontroli.

Jeśli chodzi o mnie i książki, w których pojawia się wątek związany z polityką, to bywa z nami różnie. Tym razem zaintrygowało mnie to, że ministrem spraw wewnętrznych ma zostać kobieta. Chciałam się przekonać, jak odnajdzie się w świecie polityki i jaką rolę będzie miała w nim do odegrania.

Początek książki stanowił dla mnie wyzwanie - wielu bohaterów, wiele wątków, potrzebowałam chwili, żeby odnaleźć się w tym świecie, ale potem mnie pochłonął. Nie można odmówić tej książce klimatu. Czytając ją, czułam czasem niepokój. Raczej nie chciałabym znaleźć się w miejscu akcji.

Akcja powieści nie mknie na złamanie karku, zresztą nawet tego nie oczekiwałam. Za to w trakcie czytania czuć napięcie. Nie wiadomo, czego można się spodziewać. Mamy w końcu do czynienia ze światem polityki, w którym nic nie jest jasne.

Bohaterowie są dobrze skonstruowani, nie zlewają się w bezkształtną masę. Wywołują sporo emocji, często tych złych, ale nie jest to zarzut z mojej strony. Ursula była dla mnie niejednoznaczną postacią. Przeszłam chyba przez wszystkie etapy uczuć do niej - od podziwu, przez współczucie, aż do niechęci. A to tylko świadczy o tym, że autorka dała radę z kreowaniem postaci.

Dobrze wykreowano warstwę psychologiczną powieści. Nie mogę również doczepić się wątku kryminalnego. A i to, co związane z polityką mnie zaintrygowało. Książkę czyta się szybko dzięki krótkim rozdziałom. Myślę, że wchodziłaby mi jeszcze lepiej, gdybym zabrała się za nią jesienią albo zimą - wtedy jeszcze lepiej poczułabym klimat.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Tania Książka.

"Zdradę" możecie kupić na Taniaksiazka.pl
Sprawdźcie też inne nowości.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka