Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Bialer. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Bialer. Pokaż wszystkie posty

Anna Bialer "Życiem rządzi chaos"

Maria jest dojrzałą kobietą, która lata szalonej młodości ma już za sobą. Nie myślcie jednak, że zaszyła się w domu i dzierga na drutach sweterki dla przyszłych wnucząt. Niedawno odnalazła miłość swojego życia i stara się korzystać z życia. W końcu nie musi już liczyć się z opinią innych na swój temat. Co czeka ją i jej przyjaciółki? Czy Maks faktycznie okaże się tym jednym jedynym?

Życiem rządzi chaos to opowieść o życiu dojrzałej kobiety, napisana z przymrużeniem oka. Niespecjalnie przepadam za babską literaturą, ale tę książkę przeczytałam z przyjemnością. Nie tylko dlatego, że główna bohaterka jest moją imienniczką. Anna Bialer pokazała, że dojrzała kobieta nie musi siedzieć w domu i czekać na wnuki. Ona wciąż może cieszyć się życiem i przeżywać drugą młodość.

W tej historii swoje miejsce znajdują także przyjaciółki Marii. Autorka nie zapomina o nich. Nie miałam wśród nich faworytki, ale miło spędziłam z nimi czas. Chętnie jeszcze kiedyś się z nimi spotkam.

Książkę czyta się szybko. Perypetie Marii i jej przyjaciółek wciągają, bawią, ale także nakłaniają do refleksji. Miałam tak zwłaszcza w przypadku Weroniki. Nie jestem co prawda w wieku bohaterek, jednak mimo wszystko wczułam się w klimat powieści i nawet nie zauważyłam, że już zbliżam się do końca.

Jak pewnie zauważyliście, wspomniałam wcześniej o babskiej literaturze. Panowie raczej niewiele tu dla siebie znajdą. Życiem rządzi chaos to powieść przeznaczona dla kobiet. Czy w każdym wieku? Tego nie byłabym taka pewna. Podejrzewam, że bardziej spodoba się dojrzałym czytelniczkom. Nie wiem, czy tym młodszym przypadnie do gustu. Obawiam się, że nie do końca może się ona wpisać w ich preferencje czytelnicze. Mam wrażenie, że do tej książki trzeba jednak dorosnąć. 

Teraz zbliża się nieco wolnych dni. Jeśli szukacie dobrej lektury na wieczory, przy której miło spędzicie czas, myślę, że znaleźliście coś dla siebie. Przekonajcie się jak to jest, gdy życiem rządzi chaos. Polecam tę książkę zwłaszcza fanom powieści obyczajowych oraz czytelnikom, którzy znają wcześniejszą twórczość Anny Bialer.

Anna Bialer
Życiem rządzi chaos
Wydawnictwo MUZA
Warszawa 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Business & Culture oraz Wydawnictwu MUZA.

Anna Bialer "Szczęścia tez chodzą parami"


"Lubię znać dalsze losy bohaterów, zwłaszcza jeśli są szczęśliwe, tak jak losy bohaterów tej opowieści"

Ta książka przyciągnęła mnie do siebie okładką. Sięgając po nią nie miałam pojęcia na co się piszę. To nowość na rynku literackim i opinii na jej temat nie ma w sieci zbyt wiele. Na szczęście okazało się, że piękna okładka ukrywa pod sobą równie dobrą treść.
Maria Dudek próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Rozwiodła się z mężem, który nie był dla niej zbyt dobry, przeprowadziła się do nowego mieszkania. Ma pracę, przyjaciół, odchowane dzieci, a do szczęścia przydałby się jej jakiś mężczyzna. Kobieta rozpoczyna poszukiwania. Za namową przyjaciółki zakłada konto na portalu randkowym. Znalezienie wirtualnego księcia na białym koniu nie jest wcale takie trudne. Dobrze by było, żeby jeszcze ów rycerz w rzeczywistości nie okazał się zwykłym giermkiem na osiołku. Czytając o poszukiwaniu przez Marię mężczyzny ze snów bałam się, że cała książka będzie o tym traktowała. Nie chciałam, żeby okazało się, że trafiłam na jakieś romansidło. Takie pozycje omijam raczej z daleka. Czekała mnie jednak miła niespodzianka. Pojawia się wątek miłosny, ale na szczęście opowieść nie kręci się wokół niego. Nie jest on jednak bez znaczenia, lecz w tej sprawie już więcej nic nie powiem.
Akcja nabrała tempa. Pojawił się tajemniczy dręczyciel. Nie, to nie jest przejęzyczenie. Dręczyciel, który podrzucał kobiecie dziwne liściki i wciągnął w swoją grę córkę Marii, Laurę. Główna bohaterka postanawia zatrudnić detektywa, a raczej panią detektyw, która wyjaśni całą tę sprawę. Nie ma jednak pojęcia, że przy okazji dowie się o istnieniu dwóch mrocznych tajemnic dotyczących jej rodziny. Nie tylko wyjaśni się co stało się kilka lat temu w górach, gdy zginął mąż Weroniki, znajomej Marii. Pojawi się też wątek sensacyjny. Zaciekawieni? Zapraszam w takim razie do lektury :)
Szczęścia też chodzą parami czyta się z uśmiechem na twarzy. Nie da się nie pokochać głównej bohaterki, która pomimo tego, że życie nieźle dało jej w kość, nadal podchodzi do niego z optymistycznym nastawieniem i poczuciem humoru. Chociaż okładka zdecydowanie jest jesienna, część akcji rozgrywa się zimą i idealnie zgrywa się z nadchodzącymi świętami, które pojawiają się w książce. O tak magicznej Wigilii nie czytałam już dawno. Jedyna rzecz, która od razu rzuca się w oczy to niewielka ilość dialogów. Wszystko jest relacjonowane przez Marię. Mnie to w żaden sposób nie przeszkadzało. Czasem lubię sięgnąć po taką pozycję. Wszystko składa się w idealną całość. Nie ma pisanych na siłę dialogów. Bohaterowie zostali zarysowani w wyraźny sposób. Jeśli szukacie odpowiedniej pozycji na długie zimowe wieczory - zapiszcie sobie ten tytuł. Na pewno będziecie się przy nim dobrze bawić. Taka dawka dobrego humoru przyda się każdemu po ciężkim dniu przygotowań do świąt.

Anna Bialer
Szczęścia też chodzą parami
Wydawnictwo MUZA

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka