Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nadia Hashimi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nadia Hashimi. Pokaż wszystkie posty

Nadia Hashimi "Iskry jak gwiazdy"

 

Dziesięcioletnia Setara Zamani ma rodziców i młodszego brata. Są szczęśliwą rodziną, wiodącą beztroskie życie pełne przywilejów, gdyż ojciec Setary jest prawą ręką prezydenta Afganistanu Dauda. Pewnej kwietniowej nocy przeciwnicy obecnej władzy dokonują zamachu stanu, zabijając prezydenta oraz całą rodzinę dziewczynki. Jedynie Setara zostaje ocalona z masakry dzięki pomocy jednego z ochroniarzy, który potajemnie wyprowadza ją z pałacu. Trafia do domu amerykańskiej dyplomatki, która adoptuje ją i zabiera do Ameryki. W nowym kraju dziewczynka przyjmuje także nowe imię – Aryana. Jej marzeniem jest zostać lekarką.

Nadia Hashimi "Kiedy księżyc jest nisko"

Kilka miesięcy temu Nadia Hashimi oczarowała mnie swoją Afgańską perłą. To był jeden z najlepszych debiutów literackich, jakie miałam przyjemność czytać. Bez wahania sięgnęłam więc po kolejną książkę tej autorki. Jakie są moje wrażenia po lekturze?

Feriba i Mahmud byli szczęśliwym małżeństwem. Mieli dwoje dzieci, trzecie było w drodze. Niestety, mężczyzna został zamordowany, gdy w kraju wybucha wojna, a do rządów dochodzą talibowie. Feriba została zmuszona do opuszczenia Kabulu. Chce uciec do Anglii, gdzie mieszka jej siostra. Dzięki fałszywym dokumentom może podróżować nocami. W ten sposób dostaje się do Iranu. Jest zdesperowana, chce lepszej przyszłości dla dzieci. Zdeterminowana dociera do Grecji. To tam jej najstarszy syn, Selim, zostaje rozdzielony z rodziną. Feriba musi jednak kontynuować podróż. Czy jeszcze kiedykolwiek uda jej się spotkać z Selimem, który wpadł do podziemia?

Życie Feriby od samego początku było naznaczone cierpieniem. Matka zmarła przy porodzie, a macocha wolała swoje dzieci od niej. Nie mogła też poślubić swojego ukochanego, który ożenił się z jej siostrą. Na szczęście poznała Mahmuda. Jednak jak już pisałam, nie dane im było wspólnie się zestarzeć. Sytuacja w kraju stała się napięta i wielu ludzi musiało z niego uciekać, by ujść z życiem.

Ta historia jest literacką fikcją, ale podobne przypadki zdarzają się każdego dnia. Ludzie uciekają z ogarniętego wojną kraju, by przeżyć i zapewnić swoim dzieciom lepsze życie. Nie wszyscy docierają do celu. Wielu z nich umiera.

Autorka ma to do siebie, że opowiada historię w bardzo realistyczny sposób. Wydawało mi się, że siedzę obok Feriby i słucham tego, co do mnie mówi. Książka nie należy do najcieńszych, ale połknęłam ją w ciągu jednego dnia. Opowieść Feriby wciągnęła mnie i musiałam dowiedzieć się, jak zakończy się jej wędrówka. Czułam strach kobiety i wraz z nią przeżywałam to, co się dzieje. Nadia Hashimi po raz kolejny zaczarowała mnie swoją opowieścią. Żałuję jednak, że niewiele, przynajmniej w moim odczuciu, poświęciła wątkowi dotyczącemu małżeństwa Feriby i Mahmuda. Chętnie czegoś bym się o nich jeszcze dowiedziała.

Wiem, że nie każdy z Was będzie w stanie przeczytać tę książkę. To trudna opowieść. Autorka pokazuje bowiem czytelnikom to, jak wygląda walka rodzin z krajów ogarniętych wojną o przetrwanie. Niczego nie koloryzuje, szokuje i zmusza do przemyśleń. Na pewno na długo będę miała tę powieść w pamięci. Polecam.

Nadia Hashimi
Kiedy księżyc jest nisko
Wydawnictwo Kobiece
Białystok 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Kobiecemu.

Nadia Hashimi "Afgańska perła"

Od kiedy tylko pamiętam, zawsze pasjonowałam się kulturą arabską. Czytałam na jej temat wiele książek, a i tak mam wrażenie, że w sumie nie wiem o niej nic, dlatego bez wahania zdecydowałam się na lekturę Afgańskiej Perły. O czym ona jest? O wyjątkowych kobietach. Posłuchajcie zresztą sami.

Szekiba nie miała w życiu zbyt wiele szczęścia. Jako mała dziewczynka została poparzona olejem. To przekreśliło jej szanse na małżeństwo. Nikt nie chce przecież mieć żony ze zdeformowaną twarzą. Po śmierci matki i rodzeństwa została sama z ojcem, który nie radził sobie z prowadzeniem gospodarstwa. Szekiba wzięła na siebie większość obowiązków. Była traktowana jak chłopak, co odcisnęło się na jej późniejszym życiu w znienawidzonej rodzinie od strony ojca. Kilka lat później jej praprawnuczkę, Rahimę, czekał podobny los. Ojcu dziewczyny zaczyna ciążyć utrzymanie pięciu córek. Jego szwagierka podsuwa siostrze pomysł, by uczyniła z Rahimy bacza posz, czyli chłopca. Nikt nie widzi ku temu przeciwwskazań. Samej Rahimie, a właściwie Rahimowi, także to nie przeszkadza. Bawi się z kolegami, pomaga w domu i prowadzi w miarę beztroskie życie. Do czasu, gdy pewny mężczyzna przypomina sobie o jej istnieniu i postanawia ją poślubić. Co działo się potem? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Wydawnictwo Kobiece, które niedawno pojawiło się na rynku, rozpoczyna swoją działalność dobrymi, mocnymi tytułami. Obok Afgańskiej Perły nie da się przejść obojętnie. Lubię książki, które mnie poruszają. W trakcie lektury czułam złość, strach, ale także i radość.
Nadia Hashimi w magiczny sposób opisuje Afganistan. Opowiada o historiach z dwóch epok, ale nie jestem w stanie powiedzieć, która z nich podobała mi się bardziej. Interesowały mnie zarówno Szekiby, jak i Rahimy i jej sióstr. Nieco przeraża mnie to, że pomimo upływu lat w mentalności ludzi mieszkających w Afganistanie nie zmieniło się w sumie nic. Mężczyzna, który nie ma syna jest uważany za kogoś gorszego. Kobiety zaś traktuje się jak rzeczy. Można je sprzedawać i poniewierać nimi. Nikt się tym nie przejmuje.
Autorka posługuje się bardzo prostym językiem. Płynnie przechodzi między teraźniejszością a przeszłością. Porusza wiele wątków, lecz żaden z nich nie jest potraktowany po macoszemu. Pisze o wzajemnej nienawiści kobiet w haremie, o nieustannej walce o uwagę męża, a także o tym, że duże rodziny wcale nie są ze sobą zżyte. Wręcz przeciwnie. Jej członkowie wciąż się o coś spierają i prześcigają się w tym, kto od kogo będzie lepszy. Wychowanie dzieci też nie jest proste. Nawet nie macie pojęcia, ile z nich umiera w wyniku niedopatrzenia.
Z żalem opuszczałam wykreowany przez Nadię Hashimi świat. Zżyłam się z bohaterkami i często ocierałam łzy, czytając o tym, co je spotkało. Trzymałam za nie kciuki i chciałam, żeby wszystko im się poukładało. Kiedyś na pewno wrócę do tej powieści. Polecam tę podróż do Afganistanu wszystkim kobietom. Gwarantuję, że nie zapomnicie o tej książce. To jeden z najlepszych debiutów literackich. Nie potrafię odnaleźć w nim choćby jednej skazy. Bohaterowie są prawdziwi, można mieć wrażenie, że za moment opuszczą strony powieści, usiądą obok nas i zaczną nam opowiadać swoją historię. Jestem absolutnie oczarowana Afgańską Perłą. Na takie literackie odkrycie czekałam od dawna. Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu, że je odnalazło. 

Nadia Hashimi
Afgańska Perła
Wydawnictwo Kobiece
2015

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Portalowi Sztukater
i Wydawnictwu Kobiecemu.
Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka