Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jonathan Holt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jonathan Holt. Pokaż wszystkie posty

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #73 Jonathan Holt "Carnivia



Dzisiaj opowiem Wam o ostatniej części cyklu Carnivia Jonathana Holta.

Tym razem kapitan włoskiej policji musi rozwiązać zagadkę okrutnego rytualnego mordu: ofiara, którą znaleziono na jednej z najpopularniejszych weneckich plaż, ma poderżnięte gardło i ucięty język. Śledztwo prowadzi w mroczne zakamarki obu Wenecji: tej prawdziwej i tej wirtualnej. Kapitan Kat Tapo nie zawaha się skorzystać z mniej lub bardziej chętnie udzielanej pomocy swoich wrogów, kochanków, przełożonych, szpiegów i hakerów, by dotrzeć do prawdy.

Kat Tapo została rzucona na głęboką wodę. Przypadło jej w udziale rozwiązanie dość skomplikowanego śledztwa. Ktoś nie chciał, by zabójca został prędko zdemaskowany. Kobieta jednak nie poddaje się i krok po kroku stara się wyjaśnić tajemnicę morderstwa.

Ostatnia część cyklu jest wisienką na jego torcie. Czyta się ją szybko. Powieść wciąga już od pierwszych stron. Sporo tu na pozór niezwiązanych ze sobą wątków. Nie martwcie się jednak, że pogubicie się w natłoku wydarzeń. Autor bardzo dobrze nad tym wszystkim panuje. Kiedy odkryjecie, co właściwie się stało, szczęka opadnie Wam tak, że Lucyfer i kompania będą Wam zęby szorować. Jestem pod ogromnym wrażeniem zakończenia trylogii i mam nadzieję, że Jonathan Holt nie zarzuci pisarstwa. To autor z bardzo dużym potencjałem, który ma szansę na to, by na stałe wpisać się w historię literatury.

Niektórym czytelnikom mogą nieco przeszkadzać przedstawione w powieści wątki związane z rządami głów poszczególnych państw. To, w jaki sposób autor mówi o niektórych sprawach szokuje, ale też daje do myślenia.

Jeżeli nie znacie tego cyklu, a chcielibyście przenieść się do nieco mrocznej Wenecji, polecam Wam tę książki Jonathana Holta. Nie powinniście się przy nich nudzić. Przeczytajcie jednak powieści po kolei. W innym przypadku możecie czuć się nieco zagubieni podczas lektury.

Jonathan Holt
Carnivia. Rozgrzeszenie
Wydawnictwo Akurat
Warszawa 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Business & Culture oraz Wydawnictwu Akurat.

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #49 Jonathan Holt "Carnivia. Bluźnierstwo"

Bardzo długo polowałam na tę książkę. Zazdrościłam znajomym blogerom, że mają lekturę już za sobą. W końcu jednak Carnivia wpadła w moje ręce. Gotowi na podróż do Wenecji?

Święto La Befana. Północ. Miasto wypełniło się przebrańcami i wciąż, pomimo późnej pory, tętni życiem. Na stopniach kościoła Santa Maria czas na chwilę się zatrzymał. Z Wielkiego Kanału wyłowiono ciało kobiety przebranej w szaty duchownego. To profanacja. Obrzydliwość. Śledztwo prowadzi kapitan Katerina Tapo. Próbuje rozwiązać zagadkę, przemierzając Wenecję wzdłuż i wszerz, szukając wskazówek wszędzie, gdzie to tylko możliwe. W szpitalu psychiatrycznym, na tajnej stronie internetowej carnivia.com, w starożytnym chrześcijańskim klasztorze, a nawet w amerykańskiej bazie wojskowej. W pewnym momencie trop urywa się. Kat dostaje polecenie, by zamknąć śledztwo. Czy uda jej się rozwiązać zagadkę? Czy odkryje, kim była martwa kobieta?

Carnivia. Bluźnierstwo to specyficzna powieść. Nie każdemu przypadnie do gustu. Przedstawiona tu historia jest skomplikowana. Czytelnik musi maksymalnie skupić się nad tekstem, inaczej może mu umknąć coś ważnego. Każdy element w opowieści jest znaczący. Przewija się tutaj także sporo wątków: korupcja, romans, zbrodnie sprzed lat.

Klimat powieści potrafi wbić w fotel. Autor mieszał fikcję z prawdziwymi wydarzeniami. Przyznam, że wolę nie wnikać, co było prawdą, a co nie. Dla własnego zdrowia psychicznego. Niektóre fragmenty sprawiały, że czułam ciarki na skórze.

Nie mogę też zapomnieć o bohaterach. Nie spamiętałam imion wszystkich. Na kartach powieści pojawiło ich się zbyt wielu, bym mogła to zrobić. Musicie mi to wybaczyć. Co jak co, ale pamięci do imion to ja nie mam. Niektóre postaci były dziwne, ale nie uważam, by był to mankament. To powodowało tylko, że byli wyjątkowi i zapadali w pamięć. Na początku nie przepadałam za Kat. Nie pasowała mi do tego miejsca. W końcu jednak przekonałam się do niej i chciałam, by udało jej się rozwiązać mroczną tajemnicę Wenecji.

Jonathan Holt pokazał mi, w jaki sposób Włosi podchodzą do stanu duchownego. Miałam na ten temat bardzo ograniczoną wiedzę. Carnivia pozwoliła mi na niezapomnianą podróż po Włoszech, którą z chęcią będę kontynuowała, czytając drugą część cyklu.

Jonathan Holt
Carnivia. Bluźnierstwo
Wydawnictwo MUZA Akurat
Warszawa 2013
Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka