Terry Deary, Peter Hepplewhite , Martin Brown "Niesamowici Egipcjanie"

Który egipski bóg miał głowę krokodyla? Jakimi słodyczami zajadały się egipskie dzieci? Ile osób padło ofiarą klątwy Tutanchamona? Na czym polegała gra w kozę? Tego i wielu innych mrocznych sekretów starożytnego Egiptu dowiesz się z książki „Niesamowici Egipcjanie. Strrraszna historia”!
„Niesamowici Egipcjanie. Strrraszna historia” to wyjątkowa książka do nauki historii w przyjemny sposób przeznaczona dla dociekliwych dzieci już od ósmego roku życia. Komiksowe ilustracje, fascynujące, zaskakujące ciekawostki i lekki język sprawią, że nauka historii stanie się wspaniałą przygodą!
W książce „Niesamowici Egipcjanie. Strrraszna historia” młody czytelnik znajdzie:
● doskonałe ilustracje Martina Browna utrzymane w komiksowym, lekkim stylu;
● prosty język i zrozumiałe wyjaśnienia nawet trudnych zagadnień;
● fascynujące opisy i ciekawostki, dzięki którym wiedza sama będzie wchodzić do głowy.
Nigdy nie lubiłam starożytności. W szkole na historii maglowaliśmy ją wielokrotnie i kiedy znowu miałam słuchać o starożytnych i ich dokonaniach, zgrzytałam zębami. Ileż można było? Postanowiłam jednak jeszcze raz powrócić do starożytności, a konkretnie do Egiptu. Co, jak co, ale do faraonów miałam słabość.

Przy książce "Krwawe rewolucje" kręciłam nosem, że to raczej nie jest propozycja dla ośmioletnich dzieci, choć w opisie od wydawcy jest taka informacja. To była krwawa publikacja. Jak sprawa ma się z tą? Zupełnie inaczej. Nie ma tutaj drastycznych rysunków, a i opisy nie są jakieś straszne, więc książkę spokojnie mogą przeczytać również młodsze dzieci. Jedynie opis robienia mumii może być nieco problematyczny, ale nie jest straszny.

Ta książka dość duży nacisk kładzie na zabawę. Znajdziecie tu quizy, ciekawostki, dowcipy i zadania do wykonania. Aż żałuję, że za dzieciaka nie miałam dostępu do tej książki, bo chętnie bym wykonała to, co zaproponowali autorzy. Teraz już trochę wiekowa jestem i nie wypada. Albo inaczej, nie wiem, co by sobie pomyślał o mnie mąż, gdybym zaczęła robić urny... 

Myślę, że ta książka jest zdecydowanie bardziej nakierowana na młodszych czytelników. Nie znaczy to oczywiście, że młodzież nic tutaj dla siebie nie znajdzie, ale nie mam pewności co do tego, czy będą chcieli czytać fragmenty z propozycjami zabaw. To już może być dla nich zbyt infantylne. Zawsze można to spokojnie ominąć i czytać tylko ciekawostki. Co do zadań dla dzieci - są raczej proste do wykonania, nie powinna się im stać krzywda, ale jeśli będą chciały zabrać się za pieczenie, to lepiej, żeby pomagał im ktoś starszy.

Wiedza została podana w prosty, zrozumiały sposób. Dzieci nie będą miały większego problemu ze zrozumieniem tego, co autorzy mają im do przekazania. Wszystko oczywiście jest podane z jajem, w luźny sposób, ale z kulturą, nie musicie się obawiać tego, że będzie tu jakieś niecenzuralne słownictwo.

Nie musicie obawiać się nudy w trakcie czytania. Nie znajdziecie tutaj dat czy niezliczonych imion, które trzeba zapamiętać. Owszem, pojawiają się postacie historyczne, które warto zapamiętać, bo zapisały się na kartach historii, ale nie ma tu wielkiego natłoku informacji.

Całość uzupełniają rysunki Martina Browna. Zabawne, uśmiałam się, patrząc na niektóre. Moim faworytem jest ten, na którym tłumaczy się, w jaki sposób czytało się egipskie hieroglify.

Jeśli szukacie lekkiej książki o historii, przy której się nie będziecie nudzić, to polecam tę publikację. Nie powinniście być rozczarowani.

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Egmont.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka