"21 marca 2002 roku o godzinie 15.07 Milly Dowler po raz ostatni wyszła ze szkoły w Surrey. Niecałą godzinę później została porwana i zamordowana w najokrutniejszy możliwy sposób. Mimo rozpoczętych natychmiast poszukiwań, minęły miesiące nim odnaleziono jej ciało.
W ciągu następnych dwóch lat w wyniku napaści o brutalności, którą trudno opisać, zginęły kolejne dwie młode kobiety: Marsha McDonnell oraz Amélie Delagrange.
Choć w przypadku trzech morderstw może się to wydać dziwne, śledczy dysponowali znikomą ilością tropów i wkrótce zaczęło im brakować pomysłów oraz opcji – do chwili, aż w sprawę morderstwa Amélie Delagrange włączony został nadkomisarz Colin Sutton. Nie tylko dostrzegł on związek między trzema przypadkami, ale także presja, pod jaką się znalazł, kierując ściganiem seryjnego zabójcy okazała się dla niego na tyle inspirująca, że choć sprawa nieraz wydawała się beznadziejna, w końcu doprowadził mordercę przed oblicze sprawiedliwości".